Wielki RPAński przypał z tłumaczem migowym

Od pewnego czasu RPA przymierza się do przyjęcia języka migowego jako 12 oficjalnego języka. Zabieg ten ma zwiększyć dostęp osób niesłyszących i niedosłyszących do informacji, ale także umożliwić im np. zdawanie testów na prawo jazdy. To świetny pomysł, choć ja pozostanę sceptyczna jak zostanie wprowadzony w praktyce.

RPA ma 11 oficjalnych języków i teoretycznie wszystkie druczki w urzędach czy inne oficjalne komunikaty powinny być w 11 językach. Tajemnicą poliszynela jest jednak to, że w praktyce w urzędach widzi się trzy najpopularniejsze języki prowincji. Czas pokaże więc, czy ta zmiana rzceywiście ułatwi życie osób niesłyszących.

Dzisiaj jednak nie o tym będzie! Ciężko bowiem na tę wiadomość związaną z językiem migowym nie przypomnieć sobie olbrzymiej wpadki RPA na arenie międzynarodowej, gdy osoba najprawdopodobniej podająca się za tłumacza języka migowego wykonywała tę rolę podczas uroczystości związanych ze śmiercią byłego prezydenta RPA, Nelsona Mandeli.

Skrót wydarzeń

Mimo że śmierć Nelsona Mandeli nie była nieoczekiwana, gdy zmarł 5 grudnia 2013 cały kraj pogrążył się w żałobie. Za walkę z apartheidem były prezydent RPA spędził 27 lat w więzieniu na wyspie Robben Island niedaleko Kapsztadu. Gdy w końcu go wypuszczono szybko został liderem partii ANC, a cztery lata później prezydentem kraju. Mandela był międzynarodowym symbolem walki o wolność, ale i wybaczenia dawnych krzywd. W 1993 roku został uhonorowany Nagrodą Nobla.

Po jego śmierci na liczne obchody i uroczystości zapraszano znanych polityków i gwiazdy z całego świata. Mężczyzna najprawdopodobniej podający się za tłumacza języka migowego tłumaczył przez 4 GODZINY podczas jednej z największych uroczystości wiele osób, w tym między innymi ówczesnego prezydenta USA, Baracka Obamę. Szybko stało się jasne, że mężczyzna jedynie udaje tłumaczenie, bo już podczas uroczystości, pierwsza niesłysząca południowoafrykańska posłanka, Wilma Newhoudt-Druchen, napisała na Twitterze, że ta osoba to oszust. Media społecznościowe zapełniły się podobnymi opiniami od oburzonych osób niesłyszących.

Ponieważ uroczystość ta była transmitowana na całym świecie, szybko wybuchnął skandal. Osoby niesłyszące w innych krajach nic nie rozumiały z obchodów, bo wszystko, co przekazywałam im tłumacz było nonsensem. Podobno nie znał najprostszych słów takich jak “dziękuję” i “RPA”, a także na jego twarzy nie było żadnej mimiki, która jest podstawą języka migowego. Myślę, że nawet, gdy osoba nie znająca języka migowego przyjrzy się temu nagraniu zobaczy, że coś jest nie tak:

Niezły przypał, c’nie? Pierwszy poziom tej wpadki to oczywiście to, że tysiące niesłyszących osób na całym świecie nie zrozumiało ceremonii. Pomyślcie jednak o tym, jak wielkie to było zagrożenie pod względem bezpieczeństwa jeśli jakaś osoba podaje się za tłumacza i stoi obok najważniejszych polityków areny narodowej i międzynarodowej. Tylko czy ten mężczyzna rzeczywiście był oszustem?

Co się tam w ogóle stało?

Na to pytanie nie odpowie wam nikt, mimo że mamy rok 2022, a sytuacja miała miejsce w 2013. Poniżej podsumowuję wszystko to, co wykopałam w internecie.

Możnaby założyć, że rząd się będzie kajał i że ktoś weźmie za to wszystko odpowiedzialność. Tak jednak nie było. Początkowo rząd jedynie ogłosił, że jest świadomy całej sytuacji i przyjrzy się temu, co się stało, oczywiście w swoim czasie. Najpierw więc zaczął tłumaczyć się sprawca całego zamieszania, zidentyfikowany jako Thamsanqa Jantjie. Powiedział, że tłumaczem języka migowego jest od wielu lat i nikt nigdy nie miał mu nic do zarzucenia. To nieprawda, bo został uprzednio zwolniony dyscyplinarnie z wykonywania obowiązków. Skarżono się na niego już wcześniej np. podczas tłumaczeń teraz już byłego prezydenta RPA Zumy. Jest nawet nagranie, na którym tłumaczy pytanie: “Nelson Mandela jest w bardzo chory, a prezydent Obama planuje wizytę. Czy powinien ja odwołać?” przetłumaczył jako “Toaleta! Toaleta! Unia! Czoło!”. To, że coś było nie tak z tłumaczeniem podczas ceremonii upamiętniającej Mandelę zwala jednak na atak schizofrenii.

Najpiękniejsze kwiatki w całej aferze pochodzą jednak od ówczesnej wiceminister do spraw kobiet, dzieci i niepełnosprawnych, Hendrietty Bogopane-Zulu. Ta Pani wypowiedziała się dzień po tłumaczu. Przyznała się do jakiegoś tam błędu, mówiąc, że firma SA Interpreters, dla której pracował tłumacz, rzeczywiście nie ma najlepszej reputacji (a do tego zapadła się pod ziemię po tym wydarzeniu), a tłumacz miał dość niską stawkę. Przy tym wszystkim jednak lawirowała w tłumaczeniach tak, że Morawiecki może się przy niej schować. Oto te, które na zawsze zostały w moim sercu:

  • “To było złe. Czy było oszustwem? Nie. Czy on jest przeszkolony? Ma tylko wstęp do szkolenia, jak wielu mieszkańców RPA.”
  • Zapytana czy ktokolwiek zrozumiał tłumacza: “Znajdziemy kogoś, kto go rozumie, kto poprosił go o wykonanie tego zadania, ale nie zrobimy tego teraz.”
  • Twierdząc, że południowoafrykański język migowy ma ponad 100 dialektów i nikt nie jest zrozumiany przez wszystkich dodała: “Jeśli nic nie przegapiłam, nie uważam, że jako kraj powinniśmy mówić, że się wstydzimy. Kwestia języka migowego zawsze zależała od tego, gdzie żyjesz, do jakiej chodzisz szkoły i w jakim języku mówisz.”
  • “Czy zostanie zaproszony do tłumaczenia na dużych imprezach w przyszłości? Nie moją rolą jest tutaj powiedzieć tak lub nie.”

Czyli podsumowując nic się nie stało! Rzeczywiście, jeśli się poczyta o języku migowym, to można się dowiedzieć, ż np. amerykański i brytyjski maja zaledwie 30% takich samych znaków. Oburzenie ludzi niesłyszących na całym świecie, którzy nie zrozumieli niczego i czuli się obrażeni tłumaczeniem, które w ich mniemaniu było oszustwem, chyba jednak o czymś świadczy. Zanim dowiecie się więcej zapraszam na chwilę relaksu.

Ciutka humoru

Wpadka była mocno żenująca, a tłumaczenia mało przekonujące, co oznacza, że dała wielkie pole do popisu memiarzom. Oto kilka z memów produkowanych w tym okresie na potęgę:

Tam poniżej jest karuzela, musicie sobie klikać strzałki!

No i oczywiście każdy szanujący się komik z RPA musiał uwzględnić tę wtopę w swoim materiale, tutaj fragment występu Trevora Noah (temat wałkuje bezpośrednio od początku do 6:16 :D):

Co było dalej?

W sumie nic. Ludzie jeszcze chwilę się burzyli, bo jeśli ten tłumacz trafił na to wydarzenie to być może tłumaczył też w sądzie? Dodatkowo na światło dzienne wyszły różne przestępstwa, o które tłumacz oskarżany był w przeszłości. Niestety nie wiadomo co dalej się stało z zarzutami, bo odpowiednie dokumenty poznikały. Wiadomo za to, że kilka dni po całym wydarzeniu, tłumacz trafił do szpitala psychiatrycznego.

Po wylewie wiadomości na temat tej sprawy, do końca grudnia 2013 wszystko ucichło. Rok Jantjie później pojawił się w izraelskiej reklamie śmiejącej się z całej sytuacji mocno krytykowanej przez osoby ze społeczności osób niesłyszących oraz dalej twierdził, że nie zrobił nic złego. W 2019 podejrzewano, że pojawił się w dziwnym wideo tańczącego oficera marynarki, ale szybko zdementowano te plotki.

Czy dalej pracuje w zawodzie? Czy był oszustem czy chorym człowiekiem? Kto był odpowiedzialny za zatrudnienie go? Niestety nie wiadomo, choć wskazywano na to, że Thamsanqa Jantjie pewne powiązania z partia rządzącą w RPA od 1994 roku, ANC, partia zaprzeczała tym doniesieniom.