Fajne pomysły z RPA – co tu ułatwia życie

Na każdy kraj można marudzić albo wychwalać go pod niebiosa. Prawda jest taka, że gdziekolwiek byśmy nie mieszkali, coś nam nie będzie pasować. Trzeba po prostu wybrać taki kraj, gdzie w miarę odpowiada nam zestaw plusów i minusów. Oczywiście najłatwiej jest, gdy tym krajem jest nasz rodzinny, ale życie jest jedno, więc jeśli tak nie jest, warto rozważyć opcje.

Okej, nie będę już dziś więcej filozofować 😀 Zamiast tego, opiszę wam fajne RPAńskie pomysły ułatwiające tu życie. Oczywiście fajność też może być subiektywna, ale to jej można oczekiwać od formy takiej jak blog 😉 Post jest zainspirowany filmikiem Joanny Strózik, bo wiele rzeczy, o których wspomina w Australii zgadza się z tym, co mamy tutaj. Podejrzewam, że to wszystko brytyjskie wpływy kolonialne.

1. Kranówka w restauracjach

Może jestem dziwna albo mam jakiś wydyganych rodziców, ale ja w Polsce byłam uczona, żeby wody z kranu nie pić. Jeden rodzic miał w pewnym momencie w domu filtr do wody, inny inwestował w butelkowaną mineralną. Jeśli wybucha wam mózg po poprzednim zdaniu to dwa domy wynikają z tego, że moi starzy są po rozwodzie.

Anyway. Tutaj kranówkę piję się normalnie. Jest też powszechnie dostępna w restauracji w stylu francuskim, czyli można o nią poprosić i jest za darmo. Jeśli macie ochotę ugasić pragnienie darmową kranówką, prosi się o tap water i kelner nam przyniesie. Większe pasożyty cyfrowo-nomadyczne po zamówieniu jednej kawy piją tylko to, pracując z kawiarni i zajmując stolik całymi godzinami.

Co ciekawe, gdy w 2018 moja prowincja borykała się ze straszna susza, przestano podawać wodę z kranu w wielu restauracjach w Kapsztadzie i okolicach. Dostępna była wtedy tylko woda butelkowana, co bardzo oburzało klientów przyzwyczajonych do tej opcji kranówki. Susza była wtedy naprawdę straszna i przewidywano, że Kapsztad w Dniu Zero zostanie pierwszym miastem na świecie, w którym skończy się woda. Nie skończyła się tylko dzięki różnym interwencjom technologicznym i opadom, które w końcu nadeszły.

2. Płatności bezgotówkowe

Karty dotykowe znacie na pewno i z własnego podwórka. W RPA rozwinęły się także inne opcje płatności bezgotówkowych, zwłaszcza płatności apkami takimi jak SnapScan czy Zapper. Jest to bardzo popularne na wszelkiego rodzaju marketach i w bardziej nowoczesnych miejscówkach, ale z tej opcji korzystają też sklepy internetowe i organizacje dobroczynne. Dodatkowo coraz więcej miejsc w miastach decyduje się na całkowite wycofanie gotówki jako formy płatności i informują klientów “We’ve gone cashless!”. Wbrew pozorom jest to mało irytujące, bo człowiek jednak prędzej zapomina portfela niż telefonu.

Taka forma płatności jest bardzo wygodna. Po zeskanowaniu kodu QR danej restauracji na rachunku czy specjalnym stojaku, wpisujecie sumę, dodajecie napiwek i tyle. Można też szpanować i płacić smart zegarkiem, jak mój mąż. Olbrzymim pomocnikiem w rozwoju tej dotykowej technologii była oczywiście pandemia. Nawet przed nią jednak dużo biznesów widziało w niej jej wartość. Miejsca, które nie mają gotówki są naturalnie mniej narażone na napady rabunkowe, które niestety się zdarzają. W miejscach, gdzie wciąż trzymana jest gotówka często widać informację, że kasjer nie ma klucza do sejfu, aby zniechęcić różnych gagatków.

3. Poświadczanie zgodności kopii z oryginałem

Poświadczanie zgodności kopii z oryginałem, czyli uwierzytelnianie jest tu super łatwe. Potrzebny jest wam commissioner of oaths, a wielu pracowników zaufania publicznego ma ten tytuł. Najłatwiej pójść na policję z oryginałem i kopią i poprosić o takie poświadczenie. Tutaj nazywamy to certified copy.

To uwierzytelnienie jest potrzebne dość często przy załatwianiu spraw urzędowych, tak samo jak oświadczenie pod przysięgą (affidavit). Kiedy coś wyjaśniacie, wiele urzędów prosi was o oświadczenie na piśmie pod przysięgą. To jest tak na wszelki wypadek, żeby było wiadomo, że mówicie prawdę. Może to być np. oświadczenie, że mieszkacie z mężem, bo sam fakt małżeństwa tu nie wystarcza. To też załatwicie na posterunku policji.

4. Zakupy online i prywatne usługi kurierskie

Zastanawiałam się, czy dodać ten punkt, bo to, że prywatne usługi pocztowe działają super wynika z tego, że poczta tradycyjna jest beznadziejna 😀 W każdym razie prywatne usługi pocztowe i kurierskie są ekstra rozwinięte. Można dostać coś z innej części kraju czy od osoby prywatnej czy od biznesu, nawet w ciągu 24 godzin. Oczywiście to zależy kto i co, ale jak wam zależy na czasie to naprawdę bardzo pomaga w życiu.

Świetne usługi kurierskie to też zachęta do wszelkiego rodzaju zakupów online. Nie pamiętam, kiedy ostatnio poszłam do sklepu po coś w stylu czajnik, toster, farba do włosów czy nawet szampon. Najbardziej opłaca się zamówić online i nie trzeba długo czekać. Czasami pobierana jest opłata manipulacyjna, ale zazwyczaj sklepy mają minimalną kwotę zamówienia, przy której wysyłka jest darmowa. Tak kupujemy też jedzenie i bardzo to sobie chwalimy, jeśli chodzi o oszczędzanie czasu.

Jeszcze jedna ciekawostka pocztowa: kody pocztowe przypisywane są do całej dzielnicy lub nawet całego małego miasteczka, a nie do ulic.

5. Pomoc w domu

W RPA tzw. klasa średnia i wyżej jest przyzwyczajona do zatrudniania kogoś, kto pomaga w domu. Najbogatsi mają cały szereg osób, kiedyś np. uczyłam francuskiego dziecko, którego rodzina zatrudniała au pair, korepetytorów, ogrodnika, sprzątaczkę (na stałę) i osobę od obowiązków domowych (np. od planowania i kupowania jedzenia). Pani domu nie pracowała z wyboru i myślę, że miała fajne życie, robiąc to, co lubiła.

I w przypadku kurierów i tutaj, to wszystko jest możliwe dzięki niskim zarobkom osób wykonujących prace nie wymagające specjalnych kwalifikacji. Dlatego moim zdaniem bardzo ważne jest, żeby nie płacić ludziom ustawowej stawki minimalnej w wysokości 23.19 randów (6 PLN) za godzinę, tylko wynagradzać ich godnie. My się zawsze tego trzymamy. Dobra, odrobione sygnalizowanie cnoty na dziś. To był sarkazm. Serio to jest super ważne w każdym kraju pomyśleć o człowieku, a nie tylko o pieniądzach, oczywiście w miarę własnych możliwości!

Mimo przydługiego wstępu, uważam, że społeczne przyzwolenie na pomoc w domu jest mega pozytywne. Często widzę panie w polskim internecie przekrzykujące się tym, która się bardziej poświęca dla domu i rodziny i ośmieszające kobiety, które mają kogoś do pomocy. To samo słyszę tu… ale tylko od kobiet z Europy Wschodniej. Moim zdaniem ludzie pracujący czy rodzice czy nie, powinni mieć taką pomoc, jaka im potrzebna i nie ma w tym żadnego wstydu. W RPA czy zatrudniasz osobę sprzątającą czy niańkę nocną czy babysitter, żeby wyjść na randkę z mężem, nikt Cię nie będzie oceniał. Ba! Raczej w drugą stronę, jeśli Cię stać, nikt nie zrozumie, czemu sam(a) sprzątasz dom.

Podsumowanie

Oczywiście, fajnych pomysłów w RPA jest na pewno więcej, ale akurat te są mojemu sercu najbliższe. A wy co najbardziej lubicie w Polsce albo w kraju, w którym mieszkacie? Co wam najbardziej ułatwia życie? Dajcie znać w komentarzach.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s