Festiwal Kaapse Klopse, znany również jako Tweede Nuwe Jaar (Drugi Nowy Rok) to parada, która odbywa się w Kapsztadzie co roku 2 stycznia. Niestety z okazji pandemii została odwołana po raz drugi. Dzisiaj opowiem wam trochę o tej tradycji, na którą niektórzy występujący czekają cały rok.
Krótka historia festiwalu

Festiwal Kaapse Klopse wywodzi się z czasów niewolnictwa w tym regionie. Niewolnicy mieli tylko jeden dzień wolnego, co było powodem do świętowania, śpiewów i tańców. Nawet po zniesieniu niewolnictwa, ludzie dalej myśleli pozytywnie o tym dniu. Po pewnym czasie zaczęto organizować w tym dniu występy grup minstrelów, czyli kolorowo poubieranych i często pomalowanych muzyków i tancerzy.
Mówi się, że na rozwój tej tradycji wpłynęły też występu minstrelów amerykańskich odwiedzających RPA. Warto jednak podkreślić, że kulturowo ta rozrywka ma zupełnie inne korzenie. W USA pokazy minstrelów były rasistowską rozrywką, gdzie biali ludzie naśmiewali się z czarnoskórych i kultur afrykańskich. Występującymi były głównie białe osoby, udające czarnoskórych przy użyciu między innymi tzw. blackface, czyli makijażu, gdzie ich twarz była pomalowana na czarno. Te pokazy były obrzydliwe na wielu poziomach i pełne szkodliwych stereotypów.
W RPA jest i był to sposób artystycznego wyrażania się grup uciśnionych. W czasach apartheidu rząd walczył z tą tradycją, ponieważ jednoczyła ona ludność malajską i koloredów. Ówczesny rząd chciał jak najbardziej niszczyć grupowe poczucie jedności. Uderzenie w tą tradycję, było tylko jednym z przykładów tej polityki. Celowo utrudniano próby i same parady i tak już coraz trudniejsze przez masowe przesiedlenia i złamanie ducha społeczności. W pewnym momencie parady całkowicie zabroniono.
Tradycja na szczęście przetrwała i dziś jest wiele trup minstrelów. Piosenki i muzyka pochodzą nawet z czasów niewolnictwa, inne powstały dużo później. Wszystkie, razem z muzyką graną na instrumentach dętych tworzą styl, znany jako ghoema. Ta parada to bardzo ważna i typowo kapsztadzka tradycja, która symbolizuje wolność poprzez ekspresję artystyczną. Trzymam kciuki, że w przyszłym roku znowu się odbędzie.
Festiwal dziś

Dziś ten festiwal to przede wszystkim fajna impreza dla wszystkich i konkursy. Dla tej parady zamyka się sporo ulic w centrum, a ludzie przychodzą z całymi rodzinami, żeby podziwiać występy. Występujący mogą otrzymać nagrody w różnych kategoriach np. na najlepszy strój czy najlepiej wykonaną piosenkę miłosną.
Festiwal poza znaczeniem kulturowym chwali się też za kształtowanie umiejętności muzycznych u dzieci i młodzieży. Niektórzy znani artyści zaczynali właśnie jako osoby biorące udział w tym festiwalu. Dodatkowo buduje poczucie tożsamości grupowej i dumy, wspierając społeczności, które często borykają się z dużymi problemami społecznymi takimi jak bieda czy przestępczość.
Festiwal nie jest jednak wolny od problemów. Od lat ma problemy finansowe, dlatego dziś wiele grup godzi się na sponsoring różnych firm, prawie jak sportowcy. Dodatkowo mieszkańcy dzielnicy Bo Kaap, przez którą przechodzi parada, już nie raz skarżyli się na to wydarzenie. Festiwal jest dla nich za głośny, a tłumy sprzyjają drobnej przestępczości takiej jak kradzież kieszonkowa.
Ja sama na festiwalu byłam tylko raz, czego oczywiście teraz bardzo żałuję. Występy są naprawdę i jedyne w swoim rodzaju. Najlepszy jest jednak klimat tej imprezy. Pamiętajcie o tym wydarzeniu, jeśli będziecie w Kapsztadzie w normalniejszych czasach.
Uwielbiam czytać o zwyczajach z najdalszych zakątków świata! :)))
LikeLiked by 1 person
Cieszę się, że to było ciekawe :))))
LikeLike
Aż sobie zapuściłam w Spotify ghoema 😉 wyginam śmiało cialo :*
LikeLiked by 1 person
:)))) ghoema to też nazwa bębna do wygrywania tej muzyki i stad nazwa
LikeLike
Bardzo ciekawe informacje. Ja generalnie nie przepadam za festiwalami i spędami ludzi, ale to wydaje się być wyjątkowe.
LikeLiked by 1 person
Ja też nie jestem fanka tłumów, dlatego byłam tylko raz… ale teraz żałuje 😦
LikeLike