
Skąd się wzięłam w RPA
Do RPA początkowo przyjechałam na część 10-miesięcznego stażu w miesiąc po ukończeniu studiów. Staż wyglądał bajkowo – poza czasem spędzonym w RPA miałam jeździć trochę po Afryce i spędzić kilka miesięcy w Indiach. Niestety nic z tego nie wyszło i szybko musiałam zacząć szukać innej pracy. Myślę, że opowiem wam o tym innym razem, w ramach przestrogi na temat tego, na co zwracać uwagę przy szukaniu pracy za granicą.
RPA, a dokładniej Kapsztad pokochałam bardzo szybko. Mimo trudności wizowych zdecydowałam, że warto walczyć o zostanie tutaj. Poza tym już przy wyjeździe z Polski miałam cichą nadzieję, że znajdę za granicą nowy dom. Znalazłam następną pracę, potem jeszcze następną, po drodze kilku chłopaków i w końcu męża.
Czy zostaniemy tu NA ZAWSZE? Kto to wie, nie lubię się tak określać 🙂 Może kiedyś jeszcze popracowałabym w jakimś innym kawałku świata, ale ogólnie jest mi tu lepiej niż gorzej i każdy dorosły człowiek wie, że to i tak dużo.
Czemu piszę tego bloga
Dosłownie za chwilę huknie mi 10 lat tutaj. W końcu czuję się wystarczającą mądra, aby wypowiadać się na temat tego kraju. Poza tym ja piszę blogi całe życie z mniejszym i większym sukcesem, więc chyba już taka moja uroda 😉 Po tylu latach mam też do RPA mocny sentyment, a wiem, że świadomość na temat tego kraju jest w Polsce dość mała.
Jeśli już coś jest w mediach, to często związane z biedą albo z przestępczością. Oczywiście obydwie te rzeczy to tu wielki problem, ale ten kraj ma również wiele do zaoferowania. Kiedy się skończy ta pandemia, chciałabym też więcej podróżować po Afryce i pokazać jej różnorodność. W Afryce są 54 różnorodne kraje, a jak ludzie mnie o coś pytają, to najczęściej wszystkie wrzucają do jednego worka.
Co tu znajdziecie
Prowadząc konto na Instagramie (magda_w_rpa) przygotowałam już spory plan publikacji. Możecie się zatem spodziewać:
- Informacji o tym, jak faktycznie wygląda życie w Kapsztadzie i RPA
- Wycieczek w różne ciekawe miejsca w mojej prowincji i poza
- Zwierzątek, tych egzotycznych i tych trochę mniej
- Polecajek, co odwiedzić, kiedy już tu wpadniecie
- Kosztów atrakcji, życia itp
- Różnych ciekawostek kulturowych – z tym jak bardzo różnorodny jest ten kraj naprawdę mam pole do popisu
- Odrobiny historii
- Jedzenia, może nawet jakichś przepisów
- Informacji na temat imigracji i tego, czy naprawdę trawa jest bardziej zielona za granico
- Wątpliwego poczucia humoru autorki (sorry, zawsze uważałam się za zabawną)
Mam nadzieję, że to zapowiada się ciekawie. Postaram się publikować nowy post w każdy poniedziałek, bo najwięcej czasu mam jednak w weekend.
Jeszcze słowo na do widzenia
Pamiętajcie, że ten blog jest przede wszystkim dla was. Jeśli jesteście tu, bo interesuje was RPA, ale nie poruszam jakichś tematów, dajcie mi znać. Tak samo, jeśli spodobał wam się jakiś post, proszę, skomentujcie go albo polećcie dalej. To prośba w odniesieniu do twórców treści ogólnie. Większość ludzi robi takie rzeczy z pasji, a naprawdę nic bardziej nie cieszy niż miłe słowo od czytającego czy to, że ktoś nas poleca. Podobnie nic bardziej nie demotywuje niż cisza. Krytykę też wezmę na klatę!
Dziękuję za odwiedziny i mam nadzieję, że jeszcze tu wrócicie 🙂